Stan rynku uranu

Stan rynku uranu

08-09-2024

Wyświetlenia: 181

Sektor uranowy śledzę od połowy 2021 roku. Trochę późno ale wtedy też zaczęła się moja przygoda z giełdą. Wcześniej nie wiedziałem co to jest SP500. 

 

Poniższy film przedstawia zależność pomiędzy ceną surowca a zyskami kopalni. Podejmuje też temat cykliczności:

 

 

Pierwszy supercykl uranowy miał miejsce w latach 70-tych. Drugi supercykl rozpoczął się w 2004 roku, zakończył wraz z kryzysem finansowym. Podobno iskrą do wzrostów była pęknięta rura wodna, która zalała kopalnię McArtur firmy Cameco.


Wzrosty na uranie zbiegły się z ogólnym szałem na surowcach i tanim dolarem. Nie było wtedy deficytu uranu, był za to nowy cykl podpisywania kontraktów z kopalniami. Wysoka cena doprowadziła do nadpodaży i pogrzebała rynek na kolejne 10 lat. Było pewne odbicie w 2011 roku, jednak zakończyło je tsunami które zalało Fukushimę. Wtedy świat zaczął odchodzić od atomu. Przez następne lata cena uranu spadała, aż do momentu kiedy taniej było go kupić niż wydobyć. To w cyklu surowcowym jest pierwszym powodem do wzrostów. 

 


 

Obecny supercykl ma dużo lepsze fundamenty niż poprzednie, ponieważ teraz faktycznie brakuje uranu i nie jest to czysta spekulacja.

 


 

Wybrałem akurat ten moment na napisanie tego artykułu, ponieważ zaistniały optymistyczne wydarzenia.

 

Największy producent uranu - kazachski Kazatomprom ogłosił, że ma problemy z produkcją w przewidywanej ilości oraz, że koszty będą wzrastać.

Spółki uranowe spadły od szczytu od 30% (ETF URA) do 50% (jeden z największych producentów- Paladin Energy).

Z technicznego punktu widzenia górnicy wykonali całkiem niezły pullback. Uran bardzo mocno podlega analizie technicznej. Jest to sektor spekulacyjny ponieważ na ten moment większość spółek nie zarabia, ale przyszłość jest bardzo kolorowa.

 

ETF Global X Uranium wykonał cofkę o 31% do linii wsparcia (żółta linia), oraz do 200 tygodniowej średniej która akurat zbiega się w tym samym punkcie, i jest silnym wsparciem. RSI także się schłodziło.



 

Cena uranu wygląda jakby robiła Bull Flag. Fundamenty pokazują, że powinno rosnąć.

 


 

Ukazała się także okładka gazety Barrons, która podejmuje temat energii atomowej:

 


 

 

 

Zdarzało się, że okładki największych gazet wyznaczały dołki i górki na giełdach. Poniżej okładka The Economist, która wyszła akurat na dołku kryptowalut. 

 

 

 


 

Moim zdaniem sektor uranowy wykonał wystarczający pullback, żeby mógł kontynuować wzrosty. Problemem jest ogólny stan rynków finansowych. 


Jeżeli Nvidia i SP500 będzie dalej spadać, prawie wszystkie akcje będą spadać, niezależnie od tego czym są. Dzieje się tak ponieważ dzisiejsze rynki są mocno zalewarowane. Jeżeli są spadki to fundusze i inwestorzy dostają margin calle. Wtedy muszą sprzedawać, nieważne co to jest. Reszta uczestników rynku widzi to i wstrzymuje się z zakupami. To powoduje spiralę spadków która może prowadzić do paradoksalnych sytuacji, takich jak cena ropy minus 40$ (naprawdę minus). 

Ta sytuacja miała związek także z rzeczywistością, kiedy to nie było gdzie ropy składować a nie można było zamknąć odwiertów.



SP500 jest na dobrej drodze żeby osiągnąć poziom 5300. Nie używam tu poziomów fibo, tylko linii trendu i RSI (które ma jeszcze miejsce do spadku).

 

 

Nvidia może spaść jeszcze o 7% do poziomu 96,50$. To koreluje ze spadkami na SP500. Wtedy można będzie założyć, że osiągnęliśmy pewien punkt, gdzie giełdy zaczną zastanawiać się co dalej.

 

 


Spekulacja jest ryzykiem. Niedługo może pojawić się ciekawy punkt wejścia w rynek uranu. Jeżeli jednak spadki się przedłużą, i będziemy mieć kryzys płynnościowy (liquidity event), to spółki uranowe mocno oberwą.

Oczywiście można też czekać dla pewności i wykorzystać taktykę z artykułu “Dołek”.

2

Komentarze:

Sortuj wg:

Tomek InvesTB

09-09-2024 07:06

Świetny post na Twitterze. Warto przeczytać/przetłumaczyć, żeby zrozumieć szerszą sytuację. 

https://x.com/quakes99/status/1832782275001651229